Witaj na forum o Królu Lwie!
O matko, co to za krzyki?! *spojrzała pod drzewo, a pod nim siedziały przerażone Athu z Cari. Smoczyca podeszła do nich* Co się stało?
Offline
-po chwili odpowiada Eragonowi- W sumie... Urodziłam się tu, ale rodzice wzięli mnie daleko stąd, sama nie wiem gdzie, lecz tam zabili ich... Ja jedyna przeżyłam i uciekłam. Wróciłam tu, bo czuję się w tym miejscu bezpieczna.
Offline
* Eragon odpowiedział do Yuko* - A to ja o tym nie wiedziałem Yuko* rzekł i dodał* - A ja jestem, tak powiem z daleka.
//Usunęłam "ze" iż to zbędny wyraz. ~Yuko//
Ostatnio edytowany przez Eragon905 (31 2014 19:54:10)
Spoiler:
Offline
- Koszmar... - powiedziały obie jednocześnie. Popatrzyły na siebie ze zdziwieniem.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
Jaki koszmar? Opowiedzcie nam. *przysiadła się bliżej nich i nadstawiając uszy, zamienia się w słuch*
Offline
- Tahiro, nie chcesz wiedzieć. - powiedziała Athu i popatrzyła na Carissime, a potem na Tahirę.
- Śniło mi się, że opętał Cię zły duch i spaliłaś całą Lwią Ziemię. - powiedziała Carissime.
~~Vitani i Nuka's fan~~
"Zrób to teraz. Czasami "później" staje się "nigdy"."
"Do it now. Sometimes "later" becomes "never"."
Offline
-Mówi do Eragona- Może się przejdziemy, co ?
Offline
*Mania słuchała lwicy i gryfa. Zastanawiała się nad ich koszmarem.*
Offline
*smoczyca aż wyprostowała na opis snu lwicy i gryfa* Co? Nigdy do tego nie dopuszczę, przyrzekam Wam!
Offline
-Przechadza się po sawannie razem z Eragonem.-
Offline
*Eragon rozglądał się po sawannie i za razem patrzył na Yuko, która razem z nim szła i po chwili Eragon uśmiechnął się do Yuko*
Spoiler:
Offline
- Mam nadzieję. *Powiedziała i uśmiechnęła się do smoczycy. Położyła się i popatrzyła w niebo.*
Offline
* Eragon po długiej chwili wraca do pozostałym i pyta się* - Co działo się bez mojej obecności tutaj? * spytał się pozostałych*
Spoiler:
Offline
*Mania, nie odrywając oczu z nieba powiedziała:*
- W sumie to nic ciekawego. Cari i Athu opowiedziały nam swój koszmar.
Offline